Podrzucanie śmieci do koszy przystankowych i w ich okolice stało się w ostatnim czasie prawdziwą plagą. Firmy zajmujące się sprzątaniem przystanków rozważają wręcz umieszczanie "ukrytych kamer", aby ustalić sprawców zaśmiecania. Przypominamy, że zgodnie z przepisami podrzucanie odpadków jest wykroczeniem.

Sedes, umywalka, kanapa, fotele, opony, pojemniki z zużytym olejem samochodowym, a nawet... resztki zwierząt z domowego rozbioru - to wszystko w ostatnim czasie mogły "podziwiać" osoby oczekujące na przystankach na miejskie autobusy. Proceder podrzucania śmieci z gospodarstw domowych i ogródków działkowych nasilił się szczególnie od początku bieżącego roku. Tak źle nie było jeszcze nigdy! Aby uświadomić mieszkańcom problem, wykonawcy sprzątania przystanków przez kilka dni zbierali tylko odpady, które znajdowały się w koszach (drobne przedmioty: butelki po napojach, skasowane bilety i inne rzeczy, na które takie pojemniki są przeznaczone). Worki ze śmieciami z gospodarstw domowych przez kilka dni stały obok koszy, aby ludzie zobaczyli, do czego prowadzi tego typu zachowanie. Chyba nie wszyscy zdają sobie bowiem sprawę z tego, iż podwójnie płacą za usuwanie odpadków: raz za ich wywóz ze swoich posesji, a drugi - za sprzątanie miejskich terenów, finansowane ze wspólnych podatków.

Najwięcej przypadków podrzucania worków ze śmieciami na przystanki autobusowe MZDiK odnotowujemy w rejonach zabudowy jednorodzinnej oraz ogródków działkowych. To między innymi ulice Wolanowska, Energetyków, Kozienicka, Słowackiego, Wiejska, Zielona, Witosa, Wernera, aleja Wojska Polskiego, Potkanowska, Kielecka, a także pętle na Idalinie i Godowie. Tego typu sytuacje miewają jednak czasami miejsce nawet w centrum Radomia (ostatnio odnotowaliśmy jedną na przykład przy ulicy Narutowicza).

Jeżeli ktoś widzi sprawców podrzucania worków z odpadami na przystanki, to należy zgłaszać to do Straży Miejskiej (całodobowy nr 986) albo bezpośrednio do naszego Działu Przewozów Pasażerskich (tel. 48 363-14-53, e-mail: komunikacja@mzdik.pl). Może uda się dzięki temu ograniczyć taki proceder. Podrzucanie śmieci, niestety, stawia potem w złym świetle wszystkich mieszkańców Radomia. Wszyscy muszą także pośrednio płacić za wywożenie nieczystości przez służby miejskie, odpowiedzialne za sprzątanie.